top of page

PonderCraft | Poduszki na lata

"Wygrała miłość do tkanin." - rozmowa z Mają Łaptos z @majalaptos_studio


Kolekcje powstające w Maja Łaptos Studio są rezultatem starannej ręcznej pracy i lokalnej produkcji, gdzie pasja spotyka się z wieloletnim doświadczeniem. Poduszki marki stanowią harmonię starannie dobranych materiałów, perfekcyjnego wykonania i ponadczasowego stylu. Z projektantką rozmawiamy o tym, co ją inspiruje i sprawia, że jej produkty są tak wyjątkowe.



Da się wyczuć, że Studio Maja Łaptos powstało z miłości do wnętrz...

Fot. Agnieszka Mróz
Fot. Agnieszka Mróz

Tak, wnętrza od zawsze mnie fascynowały. Już w liceum kupowałam zagraniczne magazyny wnętrzarskie. Z różnych względów nie trafiłam na kierunkowe studia, ale tak pewnie miało być. Po latach uświadomiłam sobie, że moim marzeniem nie było tak naprawdę być architektem wnętrz, a ich dekoratorem. To, co mnie pasjonuje to “ubieranie” wnętrz w tkaniny i dodatki oraz sztukę. Przez chwilę miałam nawet plan otworzyć sklep z dodatkami do wnętrz, ale ostatecznie wygrała miłość do tkanin. Tak w 2012 roku powstała moja pierwsza marka poduszek. Na początku traktowałam ją jako hobby, pracując na pełnym etacie w zupełnie innej branży. W końcu, po wielu latach, postanowiłam odświeżyć markę, zmienić nazwę oraz skupić się na poduszkach z haftem, których wtedy - w 2018 roku - ani na rynku polskim ani zagranicznym nie było wiele.

Styl Mai Łaptos przywodzi na myśl brytyjskie wnętrza luksusowe. Co było dla Ciebie największą inspiracją dla stworzenia marki?

Choć trudno mi jednoznacznie wskazać jedną inspirację, to jestem blisko związana z Wielką Brytanią. Mam obywatelstwo brytyjskie i długo mieszkałam w Londynie, który uważam za moje miejsce na ziemi. Ponadto, z wykształcenia jestem anglistą, a język angielski i Wielka Brytania to obok poduszek moja druga największa pasja. Od liceum obserwowałam rynek brytyjski. Fascynował mnie ich sposób używania tkanin we wnętrzach, choć osobiście nie przepadam za “typowym”, klasycznym stylem angielskim - kojarzonym z sielskimi wiejskimi rezydencjami. Interesują mnie bardziej wnętrza luksusowe, na przykład te projektowane przez Kelly Hoppen, Laurę Hammet czy Sophie Paterson. Uwielbiam ich estetykę, wykorzystanie tkanin, wzorów oraz struktur i zamiłowanie do detali - stąd moja dbałość o szczegóły i użycie pasmanterii w projektach.

Twoje produkty są doceniane przez magazyny wnętrzarskie, stylistów i architektów. Co sprawia, że poduszki Mai Laptos to produkty wyjątkowe?

Fot. Food & Light
Fot. Food & Light

Na pewno ich ponadczasowość i jakość. Chcę, aby moje poduszki służyły moim Klientom przez długi czas. Ponieważ nie podążam ślepo za trendami, moje poduszki nie wychodzą z mody. Bardzo zależy mi, aby ich dobór do wnętrz Klientów nie był przypadkowy. Dlatego też bardzo chętnie doradzam w tych wyborach. Dla najbardziej wymagających Klientów, stworzyłam tzw. usługę “BESPOKE”, czyli poduszki na indywidualne zamówienie. Projektuję wtedy poduszki spoza standardowej oferty, specjalnie pod konkretne wnętrze. Ta usługa sprawdza się również przy współpracy z architektami - ubieramy wnętrze w tkaniny już na etapie projektu, a żadna poduszka lub narzuta nie są wtedy przypadkowe, lub podyktowane aktualną ofertą sklepów. Wyszukuję tkaniny oraz pasmanterię oraz proponuję rozmiary i zestawienia, które najlepiej uzupełniają dane wnętrze. To usługa “na miarę”. Tym jest dla mnie luksus we wnętrzach.

Zdarza się, że przy tworzeniu wzorów swoich haftów współpracujesz z artystami. W jaki sposób myślisz o przenikaniu się designu i sztuki?

Fot. Fotmohito
Fot. Fotmohito

Dla mnie design i sztuka powinny iść w parze. Sztuka coraz częściej przenika do przedmiotów codziennego użytku, zwłaszcza we wnętrzach. Uważam, że przedmioty, którymi się otaczamy powinny być zawsze starannie wyselekcjonowane, przemyślane i ponadczasowe. Jeśli dodatkowo stać nas na sztukę - w przeróżnej formie - czy to obrazów, rzeźb czy unikalnych mebli lub dodatków, to tworzymy wnętrze jedyne w swoim rodzaju. Takie, które służyć nam będzie przez lata oraz, które nakarmi nasze zmysły. Może brzmi to trochę pompatycznie, ale tak czuję. Do tej pory stworzyłam jedną kolekcję we współpracy z artystką - AINĄ, Agnieszką Leszczyńską Mieczkowską. Kolekcja ART to seria poduszek z haftami opartymi na liniowych rysunkach Agnieszki, przedstawiających twarze męskie i kobiece (linia IDENTITY) oraz części ciała (linia SENSES). Dla mnie to bardzo udany mariaż sztuki i designu.

Skąd jeszcze czerpiesz pomysły na wzory?

Często to bardzo ulotne inspiracje, zestawienie kolorów w projekcie torebki Prada, kolor elewacji budynku, obok którego akurat przechodzę, obrazy, instalacje. Inspiracji jest mnóstwo. Z pewnością olbrzymią inspiracją są tkaniny, które znajduję - czy to w ofercie dystrybutorów przeróżnych marek, czy to w moich “tajemnych” miejscach. Staram się używać tkanin wyjątkowych i trudno dostępnych, często upolowanych zagranicą. Często kupuję tkaniny, które zostały już wycofane z produkcji, szukam tkanin dobrej jakości, najlepszych światowych marek. Następnie łączę je z innymi tkaninami i pasmanterią - tak, aby powstały jedyne w swoim rodzaju poduszki, najczęściej w limitowanych seriach, których nigdzie indziej nie znajdziecie.

W jakich wnętrzach najlepiej odnajdą się Twoje poduszki?

Moje poduszki, w zależności od tkaniny, wzoru czy pasmanterii odnajdą się w każdym wnętrzu. Mam na koncie mnóstwo realizacji we wnętrzach o bardzo zróżnicowanych stylach. To naprawdę kwestia dobrego doboru kolorystyki, tkaniny, jej struktury czy wykończenia.



Nad jaką kolekcją obecnie pracujesz? Czego możemy spodziewać się od Twojego studio w nadchodzących miesiącach?

W głowie mam mnóstwo pomysłów. Myślę równolegle o kilku kolekcjach. Na pewno wkrótce pokażę nowe modele poduszek z ostatnio “upolowanych” tkanin. Mam też w planach kilka niespodzianek, których nie mogę na razie zdradzić. Pracuję również nad nową kolekcją haftów - o szczegółach dowiecie się wkrótce… Tymczasem zapraszam na www.majalaptos.com, gdzie znajdziecie wszystkie dostępne kolekcje. Ponadto, na mniejszą skalę współpracuję również z kilkoma dystrybutorami. Na przykład, kolekcja INSECTARIUM dostępna jest w showroomie oraz sklepie internetowym BBHome oraz Elizabeth Home w Gdyni.

Commentaires


bottom of page